Chciałam w kilku słowach przybliżyć Wam co działo się na ostatnich zajęciach w Polskiej Ludotece Rodzinnej w Campiglia dei Berici.
Zacznijmy od najmłodszych (przedszkolaków), którzy byli najliczniejszą grupą uczestników podczas tych sobotnich spotkań. Panie Monika i Asia mają zawsze pełne ręce roboty, choć trzeba przyznać ze entuzjazm i chęć zabawy nie opuszczają je ani na chwilę!
Przedszkolaki poznały bliżej zwierzęta z ogrodu zoologicznego. Dzieci słuchały opowiadań i podawały nazwy zwierząt występujących w danym opowiadaniu. Uczyły się wspólnie wiersza z pokazywaniem. Dzieci odgadywały zagadki słowne, układały pocięty obrazek w całość, rozpoznawały odgłosy zwierząt.
Klasy 1-3 przed przerwa miały razem zajęcia artystyczno- kulturalne. Było o robotach, rysowano roboty i potwory. Grano w sylabowe domino i Czarnego Piotrusia. Na koniec dzieci wraz z panią Agnieszką zabrały się za gniecenie śnieżynek z papieru i rzucano nimi do celu na punkty. Niektórzy zasugerowali, trochę zawiedzeni, że gdyby pani nauczycielka przyniosła prawdziwe jajka, to zabawa byłaby zdecydowanie przedniejsza.
Po przerwie tradycyjne zajęcia z edukacji polonistycznej wraz z wychowacą: klasa 1. poznała nowe sylaby z CZ, DRZ i DŻ, a klasa 2. i 3. ćwiczyła gramatykę i ortografię.
Klasy 4-6 miały geografię, a później język polski.
Nie jeden już raz przyszło mi do głowy, ze nie myli się kto mówi, ze fajnie by było czasem wrócić do szkoły...
Widzimy się już za dwa tygodnie, Kochani!
(Foto: E. Puchalska)